Eksmisja komornicza - tak to wygląda
W Polsce obowiązuje zakaz eksmisji na bruk. Nie zmienia to faktu, że obecne przepisy ułatwiają nieco pozbycie się mieszkańców, którzy nie posiadają praw do lokalu, ale go zajmują.
Czasem pracownicy przeprowadzający eksmisję muszą ubrać specjalne uniformy, chroniące przed robactwem.
Wszelkie procedury eksmisyjne rozpoczyna dopiero wyrok sądu. Bez niego każda próba pozbycia się, w tym zwłaszcza siłowego, dłużnika z mieszkania, jest próbą bezprawną i może skończyć się dla wierzyciela kłopotami. Nie będzie ważne, że umowa, na podstawie której wynajmowano mieszkanie dawno wygasła albo ktoś kupił mieszkanie na licytacji komorniczej. Procedurę eksmisji rozpoczyna tylko sąd.
Żeby wyroku w ogóle był, właściciel lokalu musi złożyć pozew o eksmisję. Kosztuje to 200 złotych i zwykle jest tylko ułamkiem kosztów, które trzeba ponieść, by pozbyć się niechcianego lokatora z własnego mieszkania. Dalsze kroki zależą od wyroku eksmisyjnego wydanego przez sąd (lokator może się odwołać od wyroku do sądu II instancji). Ten może przyznać pozwanemu prawo do lokalu socjalnego (dotyczy to między innymi osób: kobiety w ciąży, bezrobotni, małoletni, a także emeryci i renciści którzy mają prawo do pomocy z ośrodka pomocy społecznej).
Poczytaj też: Jak pracuje komornik
To dla wielu właścicieli mieszkań problem, bowiem w takim wypadku procedura eksmisji zostaje wstrzymana do czasu, aż gmina wskaże pozwanemu lokal socjalny, do którego powinien się wyprowadzić. Tyle, że wiele gmin po prostu takimi lokalami nie dysponuje, stąd wielu formalnie eksmitowanych czeka miesiącami albo i latami na wskazanie takiego lokalu.
Odszkodowanie z tytułu utraconych korzyści
Na szczęście właściciele mogą domagać się od gminy odszkodowania z tytułu utraconych korzyści, które osiągnęliby na przykład mieszkanie wynajmując, a nie mogą tego zrobić, bo „stary" lokator nie chce się wyprowadzić. Taka „oferta" nie zadowoli jednak tych, którzy chcieliby zamieszkać w lokalu zajmowanym przez lokatora eksmitowanego, ale formalnie nie do ruszenia.
Przeprowadzka do lokalu socjalnego
Osoba, wobec której orzeczono eksmisję, nie może odrzucić propozycji przeprowadzki do lokalu socjalnego. Jeśli to zrobi, straci prawo do jakiegokolwiek lokalu socjalnego w przyszłości i będzie ją można eksmitować zgodnie z prawem do pomieszczenia tymczasowego.
Eksmisja do pomieszczenia tymczasowego
Podobna sytuacja – eksmisja do pomieszczenia tymczasowego - ma miejsce, gdy sąd wyda zgodę na eksmisję bez prawa do lokalu socjalnego. Lokale socjalne są najczęściej w kiepskim stanie, często zlokalizowane są w najgorszych częściach miasta. Ale pomieszczenia tymczasowe, do których eksmitowani są lokatorzy bez prawa do lokalu socjalnego albo tacy, którzy odmówili wyprowadzki do niego, prezentują się jeszcze gorzej. Przepisy mówią, że pomieszczenie tymczasowe powinno mieć dostęp do wody i WC (ale niekoniecznie w tym samym budynku), posiadać naturalne oświetlenie (wystarczy jedno małe okno), posiadać możliwość ogrzewania i dostęp do prądu, a także dać możliwość instalacji urządzenia do gotowania posiłków (bo w środku go zwykle nie ma), a także posiadać niezawilgocone przegrody budowlane (czyli z wilgoci na ścianach nikt problemu nie będzie robił). W takim pomieszczeniu powierzchnia na jednego eksmitowanego wynosić musi nie mniej niż pięć metrów kwadratowych.
Mieszkanie poszukane w pół roku
Gmina ma sześć miesięcy na wskazanie pomieszczenia tymczasowego, do którego można eksmitować dłużnika, choć zwykle zajmuje jej to mniej czasu. Jeśli tego nie zrobi, możliwa jest eksmisja dłużnika do najbliższej noclegowni czy schroniska dla bezdomnych. Żeby skrócić procedury, sam wierzyciel może wskazać pomieszczenie tymczasowe, do którego można dłużnika eksmitować. Musi to jednak zrobić wiosną lub latem, od 1 listopada do 31 marca, bowiem eksmisje do pomieszczeń tymczasowych są zakazane. Nie dotyczy to osób z wyrokami eksmisji, których przyczyną była między innymi przemoc w rodzinie bądź stała uciążliwość dla sąsiadów.
Komornik w akcji
Komornik wykona eksmisję, dopiero gdy zażąda tego właściciel mający tytuł wykonawczy. Co do zasady eksmisja powinna odbyć się w obecności eksmitowanego. To jemu bowiem komornik musi przekazać usunięte z mieszkania rzeczy. Gdy ten ich nie przyjmie, zostaną przekazane w dozór (a kosztami zostanie obciążony eksmitowany).
- Czynności we wszystkich przypadkach przymusowego usuwania dłużnika następują w obecności policji, firmy zajmującej się przeprowadzkami i najczęściej z pomocą ślusarza, który otworzy zamknięte pomieszczenia - zaznacza Robert Damski, rzecznik prasowy Krajowej Rady Komorniczej. - Wszystkie rzeczy znajdujące się w mieszkaniu oddane zostają dłużnikowi, a w razie jego nieobecności pozostawione zostaną osobie dorosłej spośród domowników, ewentualnie dozorcy. Koszty wynikające z udziału policji, firmy zajmującej się przeprowadzkami i ewentualnego ślusarza ponosi dłużnik.
Eksmisja może zostać przeprowadzona także wtedy, gdy nieobecność eksmitowanego jest nieusprawiedliwiona albo gdy ten zachowuje się agresywnie wobec komornika. Zanim dojdzie do eksmisji, komornik wzywa dłużnika do dobrowolnego opróżnienia mieszkania w określonym terminie. Dopiero gdy lokator odmówi temu ostatecznemu wezwaniu, komornik rozpocznie czynności niezbędne do tak zwanego wprowadzenia wierzyciela w posiadanie.
Autor: Katarzyna Piojda
Kupimy dowolnie mieszkanie, zadłużone, do remontu, w trakcie eksmisji
Oferujemy także mniejsze mieszkania - na zamianę!
To nie tak, że jesteś zdany na komornika, weź sprawy w swoje ręce!